O Mój Boże! W końcu sie doczekałam zdecydowania ze strony Maksa, widać, ze Aleks tylko czekał, aż ten idiota weźmie sie w garsć. Licze na troche (dużo) cukierkowych scen między nimi, żeby wynagrodzić nam te wszystkie gorzkie momenty. Dużo weny kochana! :)
Niby się zdecydował, ale jak to w praktyce wyjdzie to się dopiero okaże. Ale oczywiście teraz się cieszę i im kibicuję. I znowu podziękowania należą się Wiki :) Maks szczęściarz z ciebie chłopie że masz taką siostrę której na tobie zależy. Nie wiem tylko czy ta porada odnośnie Eweliny jest taka dobra. No i co Maks jej powie jak już przyjdzie co do czego? Przyzna się? To by było najprostsze, zresztą Maks chyba już się zaczyna oswajać z tym gejowskim światem więc kto wie... Fajna była ta scena w klubie mimo iż się wtedy jeszcze nie dogadali. W ogóle taki pozytywny rozdział i super, że wcześniej 😍 Dziękuję bardzo i dużo relaksu w tym Krakowie Ci życzę 😚
Chyba krzyczę, chyba krzyczę bardzo głośno i intensywnie zdzieram sobie własne gardło, ale ten rozdział, zwłaszcza końcówka, wyszła taka przekochana, że nie można inaczej. Pocałunki w deszczu, prawie jak na filmach. :p A Wiki należą się ogromne oklaski, ogromnie pozytywna postać.
Coś kliknęłam i usunęłam własny komentarz. A brzmiał on tak: Ojej ojej, wreszcie wiadomo kto "jest na pierwszym miejscu" :):):) Mam nadzieję, że Maks szybko się ogarnie i zajmie odpowiednio sprawą Eweliny. Czy możesz zdradzić, ile rozdziałów przewidziałaś? Pozdrawiam i życzę natchnienia, Kraków powinien być do tego odpowiedni :) To mój pierwszy komentarz więc proszę o wyrozumiałość :P
Tak zupełnie na oko to powiedziałabym, że jesteśmy... blisko połowy. Ale przy poprzednim opowiadaniu też tak planowałam, a rozrosło się do niewiarygodnych rozmiarów, więc kto wie ;) Ależ nie krępuj się, komentuj, wyrozumiałość to moje drugie imię ;)
OMG!!! Co za akcja, a końcówka cudownie romantyczna ;) Myślę, że Wiki pomoże bratu zająć się Eweliną. Wreszcie się facet otrząsnął....a z Wincentem nie pójdzie im tak łatwo...czuję kłopoty...ale w końcu kłopoty to drugie imię Aleksa ;) Pozdrawiam z Krakowa �� milda
W Takim razie dziękuję za wyrozumiałość:) Jestem wielką fanką Twojego talentu. Historia "Zejdź na ziemię" jest niesamowita. Dobrze, że miałam luzy w pracy i mogłam ją szybko skończyć :P Do "Kontrapunktu" dopiero dojrzewam. Do usłyszenia przy kolejnym rozdziale!!!
Witam, to w tym klubie to było boskie, Max się ruszył, dzięki siostrzyczce ale liczy się sam fakt... Dużo weny życzę Tobie... Pozdrawiam serdecznie Basia
O Mój Boże! W końcu sie doczekałam zdecydowania ze strony Maksa, widać, ze Aleks tylko czekał, aż ten idiota weźmie sie w garsć. Licze na troche (dużo) cukierkowych scen między nimi, żeby wynagrodzić nam te wszystkie gorzkie momenty. Dużo weny kochana! :)
OdpowiedzUsuńNiby się zdecydował, ale jak to w praktyce wyjdzie to się dopiero okaże. Ale oczywiście teraz się cieszę i im kibicuję. I znowu podziękowania należą się Wiki :) Maks szczęściarz z ciebie chłopie że masz taką siostrę której na tobie zależy. Nie wiem tylko czy ta porada odnośnie Eweliny jest taka dobra. No i co Maks jej powie jak już przyjdzie co do czego? Przyzna się? To by było najprostsze, zresztą Maks chyba już się zaczyna oswajać z tym gejowskim światem więc kto wie... Fajna była ta scena w klubie mimo iż się wtedy jeszcze nie dogadali. W ogóle taki pozytywny rozdział i super, że wcześniej 😍 Dziękuję bardzo i dużo relaksu w tym Krakowie Ci życzę 😚
OdpowiedzUsuńChyba krzyczę, chyba krzyczę bardzo głośno i intensywnie zdzieram sobie własne gardło, ale ten rozdział, zwłaszcza końcówka, wyszła taka przekochana, że nie można inaczej. Pocałunki w deszczu, prawie jak na filmach. :p
OdpowiedzUsuńA Wiki należą się ogromne oklaski, ogromnie pozytywna postać.
Dopiero zauważyłam te powtórzenia, haha--
UsuńNo ! I super ^^
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoś kliknęłam i usunęłam własny komentarz. A brzmiał on tak: Ojej ojej, wreszcie wiadomo kto "jest na pierwszym miejscu" :):):) Mam nadzieję, że Maks szybko się ogarnie i zajmie odpowiednio sprawą Eweliny. Czy możesz zdradzić, ile rozdziałów przewidziałaś? Pozdrawiam i życzę natchnienia, Kraków powinien być do tego odpowiedni :) To mój pierwszy komentarz więc proszę o wyrozumiałość :P
OdpowiedzUsuńTak zupełnie na oko to powiedziałabym, że jesteśmy... blisko połowy. Ale przy poprzednim opowiadaniu też tak planowałam, a rozrosło się do niewiarygodnych rozmiarów, więc kto wie ;)
UsuńAleż nie krępuj się, komentuj, wyrozumiałość to moje drugie imię ;)
Aleks-mistrz ostatniego słowa:))Dziękuję bardzo i pozdrawiem:))
OdpowiedzUsuńOMG!!! Co za akcja, a końcówka cudownie romantyczna ;) Myślę, że Wiki pomoże bratu zająć się Eweliną. Wreszcie się facet otrząsnął....a z Wincentem nie pójdzie im tak łatwo...czuję kłopoty...ale w końcu kłopoty to drugie imię Aleksa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Krakowa ��
milda
W Takim razie dziękuję za wyrozumiałość:) Jestem wielką fanką Twojego talentu. Historia "Zejdź na ziemię" jest niesamowita. Dobrze, że miałam luzy w pracy i mogłam ją szybko skończyć :P Do "Kontrapunktu" dopiero dojrzewam. Do usłyszenia przy kolejnym rozdziale!!!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńto w tym klubie to było boskie, Max się ruszył, dzięki siostrzyczce ale liczy się sam fakt...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia