Oj Maksiu... A już miałam nadzieję że naprawdę zmienisz coś w swoim życiu... Rany co takiego musi się stać żeby on przestał być takim tchórzem? I kurcze to co robi jest naprawdę nie fair. Aleks przynajmniej nie spotyka się z Wincentem, a Maks? Ech... Ty to lubisz się poznęcać nad swoimi bohaterami no i przy okazji nad czytelnikami 😉 Pięknie dziękuję za jak zawsze świetny rozdział :) Pozdrawiam serdecznie :)
No końcówka to idealna okładka na książkę, eh Max zacznij mieć większe kohones, reputacja to nie wszystko, swoją połówkę spotykamy tylko raz.... Pozdrawiam i życzę weny
Ehhh, ale ten Maks się robi denerwujący. Im bardziej będzie przeciągał, tym bardziej bolesne będzie zerwanie. Zachowuje się troche jak świnia w stosunku do Eweliny, lepiej jest od razu zakończyć, jeżeli wie, że nic z tego więcej nie będzie, tak by było lepiej dla nich wszystkich. "– Nie masz żadnych szans, znam go dłużej – A ja dogłębniej" - JEZU WYGRYW KOCHAM Pijany Maks to chyba najlepsza rzecz w tym rozdziale, miałam nadzieje, że zacznie padać <3 I te podteksty w rozmowie z innymi no cudo normalnie, kochani są. Tak szczerze to myślałam, że coś serio jebnie na tych urodzinach, ktoś ich zobaczy czy coś, ale sobie przypomniałam, że z tobą nie ma tak łatwo. Jeszcze nas pomęczysz. Czekamy na następny !
Maks mógłby się zdecydować, już Aleks jest bardziej odpowiedzialny niż On a jest młodszy. Mam nadzieję że szybko wyjaśnią to Ewelinie i Wincentowi. Gra na 2 fronty nigdy nie popłaca. Rozdział bardzo fajny. Czekam na kolejny! :)
Uwielbiam to opowiadanie. Jest niesamowite. Widać jak ich do siebie ciągnie. Chciałabym poczytać więcej, gdy sa sami, tylko we dwoje 🤧😘. Jeju jestem zakochana w każdym twoim opowiadaniu i uwielbiam twoja twórczość. Z ogromna niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Wszystkiego dobrego!!
Witam, och Max, rusz się w końcu, nie rozmyślaj, powiedz, że zrywasz, że to nie jest top co kiedyś, że nic nie czujesz.. jak się martwił o Aleksa to w łazience super jak i ten pocałunek... Dużo weny życzę Tobie... Pozdrawiam serdecznie Basia
Kocham. Dziękuje, za powód do życia.
OdpowiedzUsuńOj Maksiu... A już miałam nadzieję że naprawdę zmienisz coś w swoim życiu... Rany co takiego musi się stać żeby on przestał być takim tchórzem? I kurcze to co robi jest naprawdę nie fair. Aleks przynajmniej nie spotyka się z Wincentem, a Maks? Ech... Ty to lubisz się poznęcać nad swoimi bohaterami no i przy okazji nad czytelnikami 😉 Pięknie dziękuję za jak zawsze świetny rozdział :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo zakończenie było czaderskie! ��
OdpowiedzUsuńNo końcówka to idealna okładka na książkę, eh Max zacznij mieć większe kohones, reputacja to nie wszystko, swoją połówkę spotykamy tylko raz....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny
Ehhh, ale ten Maks się robi denerwujący. Im bardziej będzie przeciągał, tym bardziej bolesne będzie zerwanie. Zachowuje się troche jak świnia w stosunku do Eweliny, lepiej jest od razu zakończyć, jeżeli wie, że nic z tego więcej nie będzie, tak by było lepiej dla nich wszystkich.
OdpowiedzUsuń"– Nie masz żadnych szans, znam go dłużej
– A ja dogłębniej" - JEZU WYGRYW KOCHAM
Pijany Maks to chyba najlepsza rzecz w tym rozdziale, miałam nadzieje, że zacznie padać <3 I te podteksty w rozmowie z innymi no cudo normalnie, kochani są. Tak szczerze to myślałam, że coś serio jebnie na tych urodzinach, ktoś ich zobaczy czy coś, ale sobie przypomniałam, że z tobą nie ma tak łatwo. Jeszcze nas pomęczysz.
Czekamy na następny !
Maks mógłby się zdecydować, już Aleks jest bardziej odpowiedzialny niż On a jest młodszy. Mam nadzieję że szybko wyjaśnią to Ewelinie i Wincentowi. Gra na 2 fronty nigdy nie popłaca. Rozdział bardzo fajny. Czekam na kolejny! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie. Jest niesamowite. Widać jak ich do siebie ciągnie. Chciałabym poczytać więcej, gdy sa sami, tylko we dwoje 🤧😘. Jeju jestem zakochana w każdym twoim opowiadaniu i uwielbiam twoja twórczość. Z ogromna niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Wszystkiego dobrego!!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńoch Max, rusz się w końcu, nie rozmyślaj, powiedz, że zrywasz, że to nie jest top co kiedyś, że nic nie czujesz.. jak się martwił o Aleksa to w łazience super jak i ten pocałunek...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia