piątek, 25 sierpnia 2017

4 komentarze:

  1. Jeśli mówisz, że to początek to nawet nie wyobrażam sobie, co według ciebie będzie prawdziwą akcją XD Oezu, dużo się działo i dużo fajnych rzeczy. Nareszcie, NARESZCIE Maks powiedział jej wszystko, tak bardzo się cieszę, że mogą być z Aleksem tak prawdziwie razem. Teraz tylko czekamy na załatwienie sprawy z Wincentem, co chyba będzie trudniejsze.
    Trochę mi żal Eweliny, mimo że jej nie znoszę. Gdy mówiła o tym drugich szansach to aż miałam ochotę przewrócić oczami albo potrząsnąć nią czy coś. Ale mimo wszystko jestem w stanie zrozumieć jej reakcje, sama bym pewnie była wściekła, gdybym się dowiedziała, że dwie osoby mnie okłamują w takiej sprawie.
    Czekamy na kolejny, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam bardzo lubię sielankę, ale czekam na DRAMĘ :D
    Zacznę od drugiej części, czyli rozmowy Maksa z Aleksem, bo tu w zasadzie nie ma się nad czym rozwodzić. Jest słodko, zabawnie i jak zwykle perfekcyjnie manipulujesz uczuciami. To jest coś bardzo charakterystycznego tylko dla Twoich opowiadań i nigdy mi się nie znudzi.
    Wróćmy teraz do nieszczęsnej Eweliny. Choć w dużej mierze była wkurzająca... to wiele rzeczy, które w złości wykrzyczała Maksowi, jest cholernie niebezpiecznie blisko prawdy. Raz zwróciłam uwagę na to jak powiedziała, że Aleks to osiemnastoletni gej i nie wiadomo tak naprawdę, ile czasu zajmie mu miłość do Maksa. Bardzo chcę wierzyć, że to ta miłość na całe życie, rodem z romansów Harequina, jednak Aleks sam przed sobą potrafił przyznać, że strasznie szybko się przywiązuje i jest kochliwy. Oby nie było własnie tak, jak mówi Ewelina. Drugi tekst, nad którym się zastanowiłam, to gdy powiedziała, że poczeka i popatrzy jak Maks sam zniszczy swoje życie - to jest dopiero bliskie prawdy. On tak na prawdę nie wie, w co wpakował się jego chłopak. Wie o jakichś szemranych interesach i czarnych typach, jednak nie ma szerszego pojęcia, że droga "zawodowa" Aleksa to w zasadzie bilet w jedną stronę.
    Jestem ciekawa, kiedy właśnie Aleks zorientuje się, że nie jest w stanie pogodzić tych dwóch światów. Maksa i swojej pracy.
    Nie będę ukrywać, że jestem też cholernie ciekawa jak ich przetyrasz w kolejnych rozdziałach.
    Weny i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po takich slowach Eweliny to nawet ja miałabym wątpliwości. Maksiu naprawdę musi być pewny swego.Jeżeli to był sielankowy rozdział, to aż się boję co będzie dalej. Życzę dużo weny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    jeah, jak się cieszę, Max w końcu powiedział Ewelinie... jak dla mnie była po prostu egoistką, myślała cały czas o sobie, a Max zamiast powiedzieć „zakochałem się i to koniec między nami”... to co robił... a potem kilka niemiłych smsow dostał, ale nie przejął się nimi, bo były dowodem, ze zrobił w końcu to co miał zrobić, Aleks nie wierzył, ze to szybko nastąpi, później ta ich rozmowa i trzymam kciuki, żeby się max dostał...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń